czwartek, 10 kwietnia 2014

Rozdział 2.

" Co za pojeb przydzielił mnie akurat do tego kryminalisty Stylesa... ach no tak to nasz ukochany nauczyciel języka angielskiego. Jak tylko go spotkam, obiecuje wydrapie mu oczy. " Od 5 minut żadne inne myśli nie zaprzątały mojej głowy, jak tylko takie, jakby tu zabić tego palanta.
Siedziałam sobie wygodnie, albo raczej nie wygodnie - bo nieźle wkurwiona - na jednym ze szkolnych parapetów i próbowałam skupić się na książce, która czytałam, ale za cholerę mi to nie wychodziło. Wgapiałam się tylko cały czas w to samo zdanie.
- Kurwa, Jessica, mamy do pogadania - warknął i podszedł bliżej mnie.
Nie powiem tętno w moich żyłam delikatnie przyspieszyło kiedy się zbliżał, ale nie dałam tego po sobie poznać. Wiedziałam, że jest już całkiem blisko, czułam to. Z każdym krokiem coraz mocniej wyczuwałam zapach jego perfum, pomieszanych ze smrodem papierosowym.
- Słucham Cię - powiedziałam cicho, ale wiem, że usłyszał, ponieważ zaśmiał się pod nosem. Nadal nic nie robiąc patrzyłam na swoje palce - nagle stały się bardzo interesujące.
- Powiem tylko raz i mam nadzieję, że się zrozumiemy - o dziwo ton jego głosu był opanowany i taki... melodyjny... - nie zamierzam zaliczać tego zadania, a tym bardziej z taką  marną karykaturą jak ty... - urwał na moment - i do chuja patrz jak do Ciebie mówię.
Jeżeli myślał, zastosuję się do jego polecenia to grubo się mylił. Zerknęłam na niego przelotnie i znów spuściłam głowę w dół.
- Jeżyli chcesz wyjść z tej szkoły, a wiem, że chcesz, musisz ukończyć ten projekt - powiedziałam spokojnie, ale wiedziałam, że tylko go sprowokowałam tym, że się sprzeciwiłam.
- Czy ty jesteś głucha !? - czy mi się tylko wydaje, czy ktoś się tutaj zdenerwował ?
- Zamierzam wykonać ten projekt, czy Ci się to podoba czy nie - dodałam
- Ciekawe kurwa jak ty chcesz to zrobić - zapytał z szyderczym uśmiecham
- Napiszę o Tobie same wady, bo nie sądzę, żeby taki dupek jak ty miał jakiekolwiek zalety - powiedziałam to na głos ? No to mam przesrane...
- Ty głupia pizdo, za kogo ty się uważa...
- Jess wszystko w porządku ?  - czy on długo przysłuchuje się naszej rozmowie ? - Harry zostaw ją w spokoju.
- Masz się kurwa nie wtrącać - krzyknął rozzłoszczony - a z tobą jeszcze nie skończyłem. Pogadamy jak będziesz sama - i odszedł.
-  Jessica dlaczego ty z nim w ogóle rozmawiałaś ? On jest niebezpieczny. - Ethan zawsze był nadopiekuńczy, jak to starszy brat.
- Robimy razem projekt i wiesz co.... bardzo Ci dziękuję, teraz będzie mnie wyzywał jeszcze bardziej.
- co do chuja ? Darł się na Ciebie, a ja miałem tak po prostu przejść obok i nie reagować ? -był zdziwiony tym, że obwiniam go za niedokończoną rozmowę z brunetem.
- Pokrzyczałby, pokrzyczał i by przestał.  Teraz będę musiała to znosić jeszcze raz - troszeczkę się uniosłam, ale tylko odrobinę - idź już, nie chcę się z tobą kłócić, bo wiesz, że tego nie lubię - dałam mu delikatenego całusa w policzek i pobiegłam na 2 lekcje.

***

Kiedy spojrzałam za okno okazało się, że już jest zupełnie ciemno. Czas o tej porze roku leci bardzo szybko, bo przecież była dopiero 18. Zaczęłam zbierać swoje rzeczy ze szkolnej ławki. Lekcje skończyłam już dawno, ale w domu nie miałam nic do roboty, więc postanowiłam posiedzieć dzisiaj dłużej na kółku matematycznym. Ubrałam kurtkę i powolnym krokiem ruszyłam do głównego wyjścia z budynku. Droga powrotna była dosyć krótka przez co nie spieszyłam się za bardzo. Całym miastem zawładną już mrok, ale blask ulicznych latarni dodawał temu miejscu fantastycznego uroku.
Większość ludzi boi się ciemność i chodzenia po ulicach samemu tak późną porą, ale nie ja. Nie wiem czemu, mam tak odkąd sięgam pamięcią. Czuję, że nocą mogę pomyśleć o wszystkim, powspominać, a czasem nawet popłakać, czego nie robię dzienna porą. Wieczorne spacery sprawiają mi naprawdę ogromną frajdę. Wiem, że nocą po ulicach chodzą Ci najgorsi, mimo wszystko nie boję się.
Skręciłam w uliczkę, która była ostatnią prostą prowadząca do mojego domu. Trasę znałam na pamięć, więc szłam ze wzrokiem wbitym w ziemię. O tej porze nie mogłam już na nikogo wpaść, bo wszyscy siedzieli poowijani kocami w zaciszach swoim mieszkań pochłonięci najróżniejszymi sprawami. A jednak ! Jakie ja mam zawsze cholerne szczęście, że zawszę muszę wpaść akurat na niego i jego bandę idiotów ? No tak, przecież ja jestem Jessica Stark i to mnie zawsze spotykają te najokropniejsze rzeczy. Cholera !
- Miałem nadzieję, że Cię spotkam bo musimy dokończyć naszą małą pogawędkę - ostry ton jego głosu spowodował, że po plecach przebiegły mi ciarki - wydawał się jeszcze straszniejszy niż sobie mogłam wyobrazić o mówiąc to co chciałam powiedzieć ryzykowałam podbitym okiem.
- Harry już Ci powiedziałam co o tym sądzę i zdania nie zmienię - moja podświadomość mówiła mi, żebym odpuściła, ale ja jak zwykle jej nie słuchałam i robiłam zupełnie na odwrót.
- Ja też nie ! - krzyknął brunet i przyparł moje ramiona swoimi rękami do pobliskiego drzewa - wydaje mi się, że wiesz jak nie lubię, kiedy ktoś mi się sprzeciwia - wyszeptał tuż przy moim uchu. Czułam na sobie spojrzenie wszystkich, którzy z nim przyszli i nie powiem, żeby było mi z tym jakoś fajnie.
- Nie zamierzasz zrezygnować ? - zapytał. Pokręciłam głową na znak, że i tak postawię na swoim - cóż... w taki razie będę musiał użyć innego sposobu, żeby wybić Ci to gówno z głowy. - to powiedziawszy zaczął podnosić do góry materiał mojej spódnicy. Ciemno zrobiło mi się przed oczami. On nie mógł mi tego zrobić, przecież kiedyś... Szybko otrząsnęłam się z moich zamyśleń w tym momencie i zdając się na swój pojebany instynkt poniosłam kolano i z całej siły przywaliłam nim w krocze chłopaka, który po chwili zgiął się w pół z bólu. Jego koledzy zaczęli się z niego śmiać. Pozazdrościć kumpli Harry, ale i tak 1 : 0 dla mnie.
Zebrałam z ziemi torbę, która podczas naszej małej "szarpaniny" spadła mi z ramienia i biegiem ruszyłam w kierunku domu. Miałam do niego parę kroków, zanim jednak do niego weszłam usłyszałam jeszcze poniesiony głos Harry'ego:
-Jeszcze się spotkam dziwko pożałujesz, że to zrobiłaś !!
To było ostatnie co usłyszałam zanim przekroczyłam próg mieszkania i szybko zatrzasnęłam za sobą drzwi. Usłyszeć takie słowa od niego to jest chyba najgorsze co mogło mi się w życiu przydarzyć.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Ethan Stark - 18 lat
Starszy brat Jessicy
Gra na gitarze elektrycznej w szkolnym zespole.
Jest znany i lubiany przez wszystkich
Wszystkie dziewczyny się za nim oglądają.
Obecnie jest sam, ale to nie potrwa długo, jak sam twierdzi.
Jest romantyczny, opiekuńczy i zaradny.
Świetny kucharz.
Fan szybkich samochodów i sportu do czego zaraził swoje siostry.
Trenuje boks.
Po skończeniu szkoły chciałby iść do wojska, czemu przeciwna jest jego mama.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak Jak powiedziałam dodaję rozdział, ponieważ pod pierwszym postem pojawiły się dwa komentarze. Mam nadzieję, że będzie ich więcej, szczerze na to liczę.
Co do bloga już zauważyliście, że dodałam kilka zakładek m.in.
- Bohaterowie - gdzie znajdziecie wszystkich najważniejszych bohaterów, którzy będą aktualizowani z nowymi rodziałami
- Kontakt - dzięki któremu możecie się ze mną skontaktować i zgłaszać swoje pomysły
- Wasze blogi  - gdzie możecie polecać swoje blogi, do których z wielką chęcią zajrzę w wolnym czasie

wydaje mi się, że to wszystko ze spraw organizacyjnych widzimy się przy rozdziale 3, który - mam nadzieję - pojawi się już niedługo.
2 komentarze = nowy rozdział

7 komentarzy:

  1. Nie chcę się czepiać ale nauczyciel polskiego gdzie są same zagraniczne postacie? Ale po za tym to rozdział super <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, że zwróciłaś da to uwagę. Faktycznie miał być nauczyciel angielskiego. Zgonie winę na moje roztargnienie :D jeszcze raz bardzo dziękuje, że jest ktoś kto potrafi dostrzec moje błędy :)

      Usuń
  2. Super :) kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział <3 czekam już na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog! Dopiero wpadłam , ale już przeczytałam.Bardzo mi się podoba ;) Czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Superrrrr !! Bede czytac :-)

    OdpowiedzUsuń